Ludzie boją się komunikacji agresywnej, często jej nie rozumiejąc.
Pies który szczeka czy warczy na widok innego psa, wcale nie musi chcieć wyrządzić drugiemu krzywdy! Co więcej, wcale nie musi postrzegać drugiego psa jako zagrożenie!
Bardzo często obserwuję psy u których pod warstwą zachowań agresywnych, kryją się pokłady społecznych potrzeb i zachowań. Tylko trzeba się przez tą warstwę „przebić” , pozwolić psu wyrazić i znaleźć inną strategię, inny repertuar zachowań.
Samo szczekanie, często wynikające z frustracji, pobudzenia, nieumiejętności zachowania się w inny sposób, nakręca spiralę unikania. I „kończymy” z psem, który mimo młodego wieku, od miesięcy nie ma kontaktu z innymi psami. „Bo jest agresywny”.
Jednak gdy pomożemy przedrzeć się przez warstwę tych „niepożądanych” z ludzkiego punktu widzenia zachowań, nasz pies może okazać się całkiem społeczny. I „nie zabija” innych psów. Co więcej, nie atakuje innych jajecznych samców! Tak jak Riks, na naszym drugim spotkaniu, po blisko roku unikania psów…