Wyobraź sobie sinusoidę …
Zwykle gdy pies jest na górze fali, człowiek jest na dole i znajduje się w tym miejscu, gdzie był pies, jakieś 2sekundy później. Problem w tym, że psa już w tym miejscu nie ma…
Ta sinusoida obrazuje reakcję na wydarzenia, bodźce z otoczenia, które spotykacie, Ty i Twój pies.
W czym problem? To tylko 2 sekundy?!
Tylko i aż.

Gdy zaproponujesz psu wyjście z trudnej dla niego sytuacji 2 sekundy później niż o to poprosił – wepchniesz go w tą sytuację z powrotem. Twoja spóźniona reakcja zmusi psa do radzenia sobie z niekomfortowymi dla niego okolicznościami. Podczas gdy bezkonfliktowe wyjście z sytuacji to jedna z ważniejszych umiejętności każdego psa i powinna być przez nas wzmacniana, a nie ‘zabijana’.
Jeśli zablokujesz lub poluzujesz smycz 2 sekundy za późno, szarpniesz. Smycz to narzędzie kontroli, ale odpowiednio używane jest też nicią komunikacji między Tobą, a psem i w ten sposób powinno być wykorzystywane. Przede wszystkim. I bynajmniej ‘komunikować się’ nie znaczy szarpać, dusić, karcić, sprawiać dyskomfort, a wskazywać kierunek, zarządzać w trudnych sytuacjach oraz tworzyć bezpieczną przestrzeń dla psa.

Gdy dasz psu wsparcie o 2 sekundy za późno, sytuacja może go już przerosnąć. A wówczas pies niekoniecznie zachowa się tak, jakbyś tego od niego oczekiwał … A potem zawsze jest ‘wina psa’.

Gdy przywołasz psa o 2 sekundy za późno…

*nie będzie on już w stanie do Ciebie przybiec ponieważ ‘wejdzie w bodziec’ i zbyt duże pobudzenie by Cię usłyszeć i zareagować ;

* albo wpakujesz go w kłopoty… Odwołanie psa od innego w nieodpowiednim momencie trudnej interakcji może się skończyć atakiem drugiego psa na naszego, który się właśnie odwrócił i wycofuje – bo został przywołany. A my przecież ŻĄDAMY 100% posłuszeństwa !! Nie ważne, że możemy wpakować naszego psa w tarapaty, a tym samym zniszczyć zaufanie do nas, oraz do przywołania. Pies zawsze wie najlepiej, kiedy może się wycofać z interakcji, a kiedy nie, dlaczego my tego nie widzimy?!

Gdy odpowiesz psu 2 sekundy później niż Cię zapytał ‘co robimy?’, zmusisz go do podjęcia decyzji samodzielnie. Psy pytają, ale gdy nie dostają odpowiedzi przestają pytać. Jeśli Ty nie wiesz co zrobić, pies również tego nie wie. Jeśli Ty nie jesteś pewny co chcesz zrobić, pies zrobi to co chce. Proste.
Gdy zarządzisz sytuacją i psem o 2 sekundy za późno, on już może się wpakować w kłopoty. Czy Ci się to podoba czy nie.

Gdy w sesji treningowej pies mówi STOP, a Ty przeciągniesz trening o 2 sekundy, zastanów się co warunkujesz? Jeszcze zachowanie czy już emocje (frustrację, ekscytację …)? Praca w trójkącie stresu to bardziej skomplikowany mechanizm niż rozróżnianie eustresu i dystresu…

Gdy pies używa komunikacji agresywnej, a Ty dasz mu przestrzeń o którą prosi o 2 sekundy za późno, zmusisz go do eskalacji i przekroczenia cienkiej czerwonej linii. Warczenie, to sygnał dyskomfortu, strachu, prośba o przestrzeń i ma na celu uniknięcie realnego konfliktu. My, ludzie, bardzo ‘nie lubimy’ respektować tych sygnałów. Dlaczego? Nie wiem, ale podejrzewam, że niestety wciąż żywa teoria dominacji, ma tutaj kluczowe znaczenie. Ogrom ludzi oraz behawiorystów wciąż żyje w przeświadczeniu, że to jedyna słuszna droga i wciela w życie wskazania i zasady owego reliktu przeszłości, podczas gdy nauka i wiedza o psowatych poszła miliony lat świetlnych do przodu. Chyba nic innego tak nie skrzywdziło Canis familiaris, jak właśnie teoria dominacji.

I na koniec, nie muszę chyba pisać, że w interakcji między dwoma psami 2 sekundy to przepaść!! W ciągu tego mikro czasu, zachowanie może eskalować z zabawy do walki, ze społecznego przywitania w napięcie i zachowania demonstracyjne, z chęci wyjścia z interakcji w atak, z radości zabawy w komunikat ‘mam dość’…

Tylko i AŻ 2 sekundy…
Żeby BYĆ z psem, musisz znajdować się dokładnie w tym samym miejscu sinusoidy, w którym jest w TYM momencie Twój pies. Inaczej jesteś spóźniony. Zawsze.
To o czym piszę to autodostrajanie. Niezbędny element budowania zaufania. Z nosem w telefonie nie tylko jesteś spóźniony ale i przegapisz połowę komunikatów wysyłanych przez swojego psa. Dlatego tak ważny jest świadomy wspólny spacer, uwaga jaką dajemy psu oraz chęć bycia z nim w tym samym momencie, a najlepiej stworzenie jednej wspólnej sinusoidy. Gdy tak się stanie, zadziwi Was magia BYCIA Z PSEM, nowy wymiar tego doświadczenia. Tego Wam życzę <3