W Dniu Psa
My wyjechaliśmy… Ona została. Z żalem w sercu choć wiarą, że to była jedyna słuszna decyzja. Samolubnym byłoby zabrać jej przestrzeń i zamknąć w czterech ścianach mieszkania. Samolubny byłoby zabrać jej ciszę i spokój i wrzucić do zgiełku miasta. Samolubnym byłoby myśleć, że fajnie się sprawdzi w pracy z innymi psami bo czy ona tego…